Nareszcie dotarliśmy do Meksyku..
- 11 godzin lotu
- tylko 2 posiłki
- 4 ścierpnięte nogi
- widok Mexico City nocą z samolotu – wynagradza wszystko!
Pierwszego dnia trafiliśmy na paradę z okazji dnia niepodległości. Trzeba przyznać, że zrobiła na nas wrażenie… Polska armia musi się schować. No i jak to przystało na Mexico City nawet podczas parady zrobił się korek…:)